poniedziałek, 30 maja 2011

56th i żyli długo i szczęśliwie


Zastanawiam się, dlaczego baśnie zawsze kończą się w momencie ślubu. Przecież najciekawsze rzeczy zaczynają dziać się po. A królowe zazwyczaj są ciekawsze niż księżniczki, o królach i książętach nie wspominając.

środa, 18 maja 2011

55th me likes

- Gra o tron- oglądam namiętnie. Kibicuję bohaterów, chyba każdy z nich budzi we mnie jakieś uczucia (nie mogę się doczekać, aż ktoś wreszcie zabije tego białowłoswgo padalca!), a wilkory to moi prywatnie ulubieni bohaterowie.
- spotkanie przy czekoladzie/kawie/ukojeniu spragnionych- nawet jeśli jest brzydko i buro i pada deszcz. Szkoda, że nie możemy sobie takich sabatów częściej organizować.
- książki!!- chyba nie muszę tłumaczyć. Ostatnio pochłaniam "Daily live in Renaissance Italy". Jedyny nieudany zakup- "Połowa nocy"- kosztował mnie całe 10zł. Zapewne wyląduje na allegro, chyba że ktoś ze znajomych zechce przygarnąć.
- Wiedźmin 2- za dialogi, aktorów i klimat. Muzyka nieco mniej mi się podoba, ale to kwestia gustu (mam uczulenie na folk, gdy jakaś pani zawodzi, udając owcę).
-mego męża - m.in. za wymyślenie jak dwie osoby moga razem grać w jedną grę na jednym kompie. On załatwia mordowanie, ja pcham fabułę do przodu. Jest dobrze.